Każdy z nas wycinał kiedyś jakąś ilustrację albo ramkę z tekstem z białej kartki papieru – trudno to zrobić idealnie, tak aby nie uciąć jakiejś części obrazka lub nie zostawić irytującego białego paska. A podobnie jak ręka i nożyczki, doskonałe nie są także maszyny introligatorskie, które mają pewne tolerancje w zakresie ruchu. Dlatego do gry wchodzą spady drukarskie. Czym są, po co się je stosuje i jak prawidłowo przygotować tło drukarskie? Wyjaśniamy!
Czym są spady drukarskie?
Uwzględniane na etapie projektowania i przygotowania materiałów spady drukarskie to obszar druku wychodzący poza obszar właściwej publikacji i ucinany w trakcie obróbki introligatorskiej. A zatem w praktyce, przygotowując projekt graficzny, czy to ilustrację, czy tło, przedłużamy je o spady, pilnując, aby w tej części projektu nie znalazły się żadne ważne elementy. Uwzględnienie marginesów bezpieczeństwa i dodanie spadów gwarantuje, że linia cięcia arkuszy, nawet jeśli się trochę przesunie, nie spowoduje defektu w samym projekcie. Potrzebna wielkość spadu drukarskiego zależy od maszyny, zwykle jest to 3-5 mm (dokładnie wytyczne zawsze podaje drukarnia).
Co dają spady w druku, po co się je stosuje?
Uwzględnienie spadów daje tę korzyść, że obszar po przycięciu arkusza jest zadrukowany do samej jego krawędzi. Nie ma irytującego białego paseczka, ale też żaden ważny element grafiki bądź tekst nie zostają przycięte. Spady są tak samo ważne, jak layout: projekt układu graficznego publikacji. Dzięki nim arkusz mimo potencjalnych rzutów zostaje odpowiednio przycięty w maszynie, a finalnie gotowe materiały reklamowe i wydawnicze wyglądają nienagannie. Słowem – spady drukarskie ochronią publikację przed nieprawidłowym przycięciem.
Każda maszyna tnąca (gilotyna, trójnóż, krajak) ma jakiś margines błędu, a ponadto pomiędzy poszczególnymi arkuszami występują mikroprzesunięcia – trzeba zadbać o to, by niedoskonałość maszyny i ułożenia arkuszy nie wpłynęły na estetykę projektu. O ile jeszcze biały pasek, choć psuje efekt, nie wpłynie na użyteczność wydruku, o tyle ucięte logo bądź tekst albo inny istotny element kompozycji dyskwalifikują magazyn, katalog reklamowy czy ulotkę.
Żadna maszyna drukująca nie zadrukuje papieru od krawędzi do krawędzi – formaty drukarskie są mniejsze od formatów papieru choćby ze względu na to, że maszyna ten papier musi pobrać z podajnika i przekazywać go dalej z agregatu do agregatu. Mamy więc dwa oznaczenia formatu arkusza – brutto, czyli jest to wymiar, jaki musi mieć projekt z dodanymi spadami, oraz netto, czyli wymiar po wydrukowaniu i obróbce introligatorskiej.
Profesjonalna drukarnia, niezależnie od tego, czy jej specjalizacją jest druk offsetowy, czy druk cyfrowy, zwykle zwraca projekt bez spadów do poprawy. Dlatego naprawdę warto o nich pamiętać, ponieważ podczas projektowania materiału dodanie spadów z reguły nie sprawia najmniejszego problemu, ale po fakcie robi się trudniej: często aby o spad zadbać, konieczne jest ponowne przygotowanie projektu.
Jak przygotować tło drukarskie z uwzględnieniem spadów?
W praktyce poprawnie przygotowane drukarskie tło zawiera trzy znaczniki – pole bezpieczne, margines bezpieczeństwa i właśnie spady.
- Pole bezpieczne. W polu bezpiecznym umieszczamy wszystkie te elementy, które muszą zostać wydrukowane: logotypy, tekst, elementy ilustracji, grafiki i fotografii, które są nieodzowne. Zadrukowany obszar arkusza jest większy, ale pozostałe elementy mogą zostać obcięte – pola bezpiecznego zaś nie ma prawa naruszyć gilotyna. Dzięki temu mamy pewność, że linia cięcia nie przebiegnie zbyt głęboko, rujnując tym samym cały projekt.
- Marginesy bezpieczeństwa. Następny w kolejce jest margines – zwykle na 3 do 5 mm, czyli pole pomiędzy krawędzią netto formatu a częścią wewnętrzną projektu. Już na margines – czyli poza pole bezpieczeństwa, ale przed spadami – nie powinny nachodzić żadne istotne elementy, ponieważ mogą, ale nie muszą zostać ucięte. Margines tak jak spad stanowi zwykle przedłużenie tła projektu.
- Spady drukarskie. Jak już wyjaśniliśmy, są to te obszary odcinane w trakcie obróbki introligatorskiej, a ze względu na niedoskonałe linie cięcia, muszą też zawierać wszystkie elementy, które finalnie mają docierać do krawędzi ulotki, czyli np. podlewki. Choć jest dodatkowym elementem projektu, spad powinien zostać przygotowany dokładnie tak samo, jak ta właściwa część – przeciągamy tło projektu, kadrujemy ilustrację, nie dodajemy żadnych nowych elementów.
Jakie inne znaczniki drukarskie uwzględnić w projekcie?
Trzeba zastosować się do wytycznych drukarni – zwykle dodatkowe znaczniki nie są obowiązkowe, ale znacznie ułatwiają pracę, wspierają jakość realizacji czy ograniczają ilość powstających w trakcie procesu druku i obróbki introligatorskiej odpadów.
- Linie cięcia (znaczniki cięcia). Nazywane też sznytami lub crop-markami, wyznaczają spady. Są to cienkie pionowe i poziome kreski umieszczone tuż za marginesem bezpieczeństwa, które wskazują pożądane miejsca cięcia. Te linie powinny mieć białe obwódki, żeby zachować ich widoczność nawet w sytuacji, gdy przypadkowo zasłoni je spad. Nanosi się je ręcznie bądź automatycznie. A podobnie jak pasery bywają nazywane punkturami (są to punktury formatu).
- Pasery. To elementy graficzne na spadzie służące jako punkty odniesienia do dokładnego nanoszenia na wydruku kolejnych barw farby w to samo miejsce – wyglądem przypominają celowniki (to krzyżyki w kółku). W przypadku druku dwustronnego pasery są o tyle istotne, że pomagają idealnie spasować lewą i prawą stronę projektu. Pasery tworzą się automatycznie podczas generowania PDF-a czy innego typu pliku PostScript.
- Paski kalibracji koloru. Są to małe kolorowe kwadraty, również nanoszone na spady, odpowiadające kolorom CMYK i tintom szarości. Mają gigantyczne znaczenie dla uzyskania dokładnej reprodukcji kolorów i na ich podstawie jest przygotowywana gęstość tuszu do druku. W przypadku proofów – wydruków próbnych – stosuje się też tzw. paski Fogra, które zapewniają odniesienie przy określaniu wartości tonalnych w ramach form offsetowych.
Spad w druku kontra rozkładówka – jak to ugryźć?
Spady drukarskie są ważne w każdym projekcie, nawet wizytówki, ulotki czy plakatu, ale już nie istnieje bez nich druk katalogów reklamowych, magazynów i czasopism. A konkretniej – rozkładówek – czyli dwóch środkowych stron publikacji w klejonej albo szytej oprawie. Bo bez zastosowania przemyślanych spadów wewnętrznych i odsunięcia elementów layoutu od grzbietu może się okazać, że twarzy postaci brakuje np. nosa, który chowa się w klejonym grzbiecie, a tekstu nie da się przeczytać. Drukarnia wyznacza ustawienia dla danego typu oprawy – ustala grubość grzbietu i wielkości spadów, których należy się trzymać.
Jeżeli na rozkładówce ma znaleźć się jedna fotografia na dwóch stronach, to należy w projekcie layoutu wstawić dwie ramki z tym samym plikiem graficznym oraz ustawić zdjęcia tak, aby tworzyły jeden kadr. Kolejno trzeba przesunąć kadr w ramkach o około 5 mm od wewnętrznej krawędzi (i widzimy wówczas powtarzający się fragment ilustracji) i przenieść go na spad. Po sklejeniu w oprawie motyw powtórzony zejdzie się, tworząc jeden pełen obraz (bez białego paska pośrodku).
Jeśli planują Państwo zlecić druk materiałów reklamowych czy wydawniczych, a przy tym liczą na wsparcie techniczne, dobrą radę, zaangażowanie wykonawcy, zachęcamy do skorzystania z oferty naszej drukarni offsetowej Elanders.
FAQ:
1. Czym jest spad drukarski?
Spad drukarski to zadrukowany obszar arkusza (wychodzi poza krawędź planowanej publikacji), który zostaje ucięty podczas obróbki introligatorskiej wydruku – dodanie spadów gwarantuje, że po przycięciu arkusza druk dojdzie do jego krawędzi.
2. Ile powinny wynosić spady drukarskie?
Dokładne dane o wymiarach spadu znajdują się w specyfikacji projektów podawanej przez drukarnię, zwykle mierzą 3-5 mm. Przed spadami uwzględnia się też margines bezpieczeństwa (na liniach cięcia), przed nim zaś pole bezpieczne projektu – i żadne ważne elementy znajdujące się w projekcie nie powinny poza nie wychodzić.
3. Jak przygotować spady?
Spady przygotowuje się na etapie projektowania materiału, poszerzając tło i grafikę, lub automatycznie podczas przygotowania pliku w programie graficznym (ta metoda różni się w zależności od programu, np. w InDesign przy publikacji PDF-a wystarczy kliknąć „ustawienia drukarskie” i „spady” i wpisać ich szerokość).